Yandex po ostatniej aktualizacji algorytmu wyszukiwania 1.12.2014 ukarał kolejną porcję stron za emulację behawioralnych czynników. Tym razem zespół wyszukiwania Yandexa był bardzo zwięzły, ale jak to się mówi, kto wie, ten zrozumie. Krótki wpis na oficjalnym blogu Yandexa można przetłumaczyć mniej więcej jak „No, wiecie o co chodzi…”, a link prowadzi do ich poprzedniego wpisu o sankcjach:
W ten sposób Yandex po raz kolejny daje do zrozumienia, że nie zamierza godzić się z nowym wątkiem SEO-manipulacji i puszczać go „na wolny rynek”, tak jak to było z rosyjskim rynkiem kupna-sprzedaży linków, który jest obecnie uważany za największy na świecie.
W poprzednim artykule „Yandex ukarał setki stron za manipulowanie czynnikami behawioralnymi” opisałem w skrócie mechanizmy serwisów, za pomocą których próbuje się wykonywać tę emulację (m.in. zwiększenie CTR w wynikach wyszukiwania, zmniejszenie współczynnika odrzuceń itd.). W dzisiejszym artykule chciałbym opisać nowy dla Runetu mechanizm, a mianowicie narzędzie od firmy SeoPult (w Polsce bardziej znanego pod lokalną marką SeoPilot), uruchomienie którego było zapowiedziano 24.09.2014, a następnie dość imponująco prezentowany na największej konferencji SEO w Rosji CyberMarketing 2014.
Narzędzie „poprawienia” czynników behawioralnych
A więc, na czym polega ta nowość mechanizmu od SeoPult? W odróżnieniu od innych rosyjskich serwisów, które albo puszczają boty, albo płacą grosze freelancerom za wykonywanie zadań, SeoPult postanowił podejść do sprawy bardziej ambitnie.
Przede wszystkim parę słów o ich zapleczu danych. Mają do swojej dyspozycji serwis, który oferuje każdemu darmowe, ładne przyciski „lajków” i udostępnień w sieciach społecznościowych i wyskakujące okna typu „Polub naszą stronę na Vk.com!”:
Jakiś czas temu wykupili inne przydatne narzędzie – darmowy dodatek, który pozwala w łatwy sposób zaimplementować na stronie formularz logowania się za pośrednictwem sieci społecznościowych.
A więc za pomocą tych serwisów, które wg SeoPulta obsługują już ok. 180 tys. stron, system DMP (Data Management Platform) gromadzi informacje o użytkownikach na tych stronach, gdzie te pluginy są zainstalowane. Powstaje „idealny” portret użytkownika, który wcześniej interesował się tematyką podobną do twojej witryny, wchodził na inne strony za pomocą podobnych fraz kluczowych itd. Ta grupa docelowa jest oznaczana jako zainteresowana twoją witryną. Następnie dla tej grupy docelowej na innych witrynach internetowych wyświetlane są banery reklamowe w modelu RTB, które wyglądają mniej więcej tak:
Po kliknięciu w taki banner użytkownik trafia do SERP wyszukiwarki, a jednocześnie system wysyła sygnał do pozycjonowanej witryny o danym użytkowniku. Użytkownik, trafiając na stronę z wynikami wyszukiwania (gdzieś na 3-4-5 stronie SERP, w zależności od tego, jaką pozycję ma pozycjonowana strona w danym momencie), widzi pozycjonowaną stronę, która jest podświetlona w taki sposób, jak gdyby użytkownik już na niej był. To, według autorów, powinno jeszcze bardziej zmotywować użytkownika do kliknięcia w snippet naszej strony.
A po tych wszystkich machinacjach użytkownik klika w tę stronę, a tym samym zwiększa jej CTR na SERPie, który, jak wszyscy wiemy, korzystnie wpływa na pozycję w wyszukiwarkach.
Co ciekawe, według twórców tej technologii, opisane wyżej „w żaden sposób nie jest związane z manipulacją behawioralnych czynników. Płacisz tylko za docelowe przejścia popełniane realnymi użytkownikami zainteresowanymi w towarach i usługach Twojej strony.”
Analiza użytkowników, którzy mają poprawić nasze czynniki behawioralne
W tym momencie warto pokazać przykłady sesji takich użytkowników, których sprowadza nam RTB-baner SeoPulta. W tym celu przedstawię kilka screen’ów Webvisora (narzędzie Yandex.Metrica pozwalające obserwować zachowanie użytkownika na stronie). Dla tych z Was, którzy nigdy nie korzystali z Webvisora, krótka informacja, co oznaczają poszczególne kolory na wykresach:
Tak wyglądają sesję przypadkowego użytkownika bloga www.konstantinkanin.com:
A tak wyglądały sesje użytkowników, których sprowadza narzędzie SeoPulta:
Jak łatwo można zaobserwować na wykresach #5, 6, 8 użytkownicy wchodzili na stronę i po kilku sekundach opuszczali ją pozostawiając otwartą zakładkę, a po kilkudziesięciu sekundach wracali żeby zamknąć okno. Każdy, kto trochę pracował z RTB, doskonale wie o tak zwanych fałszywych (fraud) kliknięciach w celu zwiększenia CTR banera, co w rezultacie podwyższa stawkę za jego wyświetlenia. Nie wykluczam, że te przypadkowe sesje też mogły być zwykłymi „zmotywowanymi” freelancerami, którzy dostają po $0,05 za każde takie zadanie. Natomiast sam fakt sprowadzenia takiego bezwartościowego ruchu daje dużo do myślenia.
Co z tymi sankcjami za emulację UX?
Wracając do tematu sankcji od Yandex’a, po 1.12.2014 okazało się, że znaczna część stron, używających opisane narzędzie SeoPulta dostała filtra, co potwierdzają użytkownicy Searchengines.ru licznymi wpisami na forum i screen’ami pozycji (kliknij aby zwiększyć obrazek):
A następnie sam support SeoPulta skromnie potwierdził zastosowanie sankcji za emulacje czynników behawioralnych przez Yandex dla 32 (!) stron dodanych do ich systemu, a następnie przedstawił swoje wnioski co do zaistniałej sytuacji. Zacytuję je w skrócie:
- bez paniki, część stron mogła być zafiltrowana przypadkowo;
- jeśli stosujecie inne serwisy emulacji, koniecznie zrezygnujcie z nich;
- jeśli nie stosujecie, to mogła to zrobić Wasza konkurencja;
- w żadnym wypadku nie rezygnujcie ani z linków, ani z naszego systemu „poprawienia czynników behawioralnych”.
Warto dodać także opinię konkurencyjnego serwisu. Właściciel serwisu Userator uważa, że „powodem takich znaczących sankcji jest brak w SeoPulcie technologii „żywej tarczy”, co stało się przyczyną trafienia pozycjonowanych w nim stron pod filtr. Na narzędzie od SeoPult mogą sobie pozwolić strony, które się w nim już pozycjonują. Z powodu wysokich kosztów, z tej technologii nie korzystają miłośnicy „zabić konkurenta”, i Yandex może śmiało banować wszystkie strony klientów SeoPult przy najmniejszym podejrzeniu o emulację. „Żywa tarcza” wstrzymuje wyszukiwarki od banów, ponieważ w przypadku jej zastosowania istnieje prawdopodobieństwo bana dużej ilości przypadkowych witryn.”
Opinia Yandex’a na temat manipulacji czynnikami behawioralnymi
A co o tym wszystkim myśli Yandex? Redakcja Searchengines.ru zwróciła się do Yandexa, aby potwierdzić lub obalić wiadomość o zastosowaniu sankcji wobec stron klientów SeoPulta za emulacje działań użytkowników, oraz określić swój stosunek do tej technologii „poprawy behawioralnych czynników” i do istniejącej na rynku technologii „żywej tarczy”.
Zespół Wyszukiwania Yandex odpowiedział następująco:
“Potwierdzamy, że na początku grudnia kilkaset stron straciło pozycję w wynikach wyszukiwania z powodu użycia niewłaściwych metod promocji w wyszukiwarkach, związanych z emulacją działań użytkowników.
Nasz stosunek do takich metod jest od dawna znany. Ale, niestety, niektórzy webmasterzy i SEOwcy, w dalszym ciągu narażają na ryzyko zarówno swoje własne strony, jak i strony swoich klientów, wierząc w kuszące obietnice. Jako rezultat – znacząca utrata ruchu z wyszukiwarki na okres do kilku miesięcy.
Jeśli chodzi o tzw. „żywą tarczę”, to my z pewnością bierzemy pod uwagę możliwość takich działań i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby uczciwi webmasterzy nie ucierpieli. Jak i wszelkie inne wątpliwe metody oparte na zasadzie „zaszkodzić konkurencji”, metoda ta nie ma perspektyw i podważa zaufanie do całej branży SEO.
Nie wdając się w szczegóły realizacji różnych sposobów „pozycjonowania”, związanych z emulacją działania użytkowników, jesteśmy negatywnie nastawieni do wszelkich metod, skupiająca się nie na poprawieniu interakcji witryny z użytkownikiem, ale na oszukaniu wyszukiwarki (patrz nasze zasady). Oczywiste jest, na przykład, że przekierowanie użytkownika na stronę reklamodawcy [ze strony z banerem RTB] poprzez wyszukiwarkę nie jest użyteczne dla użytkownika, nie jest korzystne dla reklamodawcy i w żaden sposób nie poprawia ich współdziałania.
Chcemy zwrócić uwagę na to, że serwisy oferujące usługi oparte na fałszywych działaniach fałszywych użytkowników lub botów szkodzą nie tylko wyszukiwarkom. W końcu rozpowszechnianie takich usług negatywnie odbija się na efektywności i zaufaniu do reklamy internetowej w ogóle. I ucierpieć z tego mogą wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób uzyskują przychody z reklam w internecie, w tym webmasterzy.”
Co dalej?
Czekamy na następne update’y Yandexa :) A tymczasem prowadzę testy kilku serwisów na własnych stronach, o efektach postaram się poinformować w następnych wpisach. Wszyscy zainteresowani tematem czynników behawioralnych – podzielcie się opiniami w komentarzach! A chętnych do przetestowania rosyjskich serwisów zapraszam do kontaktu, żeby nie okazało się że jak Bartosz Góralewicz piszecie botów jak macie całą Rosję do wykorzystania :)