Prezydent Rosji Władimir Putin przyjął propozycję ministra kultury Władimira Medinskogo o blokowaniu pirackich treści siłami administratora witryny na żądanie właściciela praw autorskich.

Medinski na spotkaniu w sprawie rozwoju kinematografii opowiedział o mechanizmie blokowania. «Posiadacz praw wysyła zapytanie do witryny, na której znajduje się nielegalna treść. Strona sprawdza prawdziwość tego zapytania, autentyczność praw autorskich, żąda od osoby, która opublikowała treść, prawa do danej treści. Wszystko to odbywa się w ciągu doby, po czym na treści stawia się blokada, czyli pobrać lub obejrzeć tę produkcję nie można» – wyjaśnił prezydentowi. Blokada będzie się odbywała w trybie przedsądowym.

Minister podzielił się swoimi obawami: władze uważają, że mogą pojawić się oszuści, którzy będą udawać, że do nich należą jakiekolwiek prawa autorskie i na tej podstawie przeszkadzać w rozwoju internetu.

Prezydent wysłuchał argumentów i orzekł, że «nie jest to powód, aby nie wprowadzać takie metody walki z piractwem».

Projekt otrzymał bardzo niejednoznaczną ocenę ekspertów, z których wielu uważa go za niedopracowany i nie odpowiadający potrzebom społeczeństwa.