W serwisie do analizy backlinków Megaindex.com pojawiła się nowa funkcja — sprawdzenie udziału tak zwanych SEO-linków (czyli kupionych) wśród całego profilu linków wybranej domeny. W raporcie z linków (który przy okazji jest bezpłatny i dostępny bez rejestracji) można zobaczyć pełną listę linków przychodzących z opisami Org (naturalny) lub SEO (kupiony link). W chwili pisania tego artykułu algorytm Megaindex jeszcze nie przetworzył wszystkich linków, więc naprzeciwko części z nich widać n/a. Dane powinny pojawić się w ciągu kilku tygodni.
Narzędzie będzie przydatne dla porównania udziału SEO-linków z konkurencją i przewidywania prawdopodobieństwa trafienia pod filtr Minusinsk. Chodzi o to, że Yandex nakłada filtr nie za ilość linków, lecz za przekroczenie pewnej granicy udziału SEO-linków w całym profilu linków przychodzących. Trzeba jednak pamiętać, że zarówno dla każdej branży, jak i dla każdej domeny, granica ta może być inna. W przypadku domeny inpost.ru, póki co nie mają się czego bać:
W celu określenia SEO-linków serwis wykorzystuje uczenie maszynowe. Algorytm uczy się na dwóch gotowych zestawach: płatnych linków i naturalnych linków. Wykorzystuje się około 100 czynników, decydujących o tym, czy link jest nienaturalny, chociaż, według autorów, przydatnych z nich jest tylko 30.
Jak piszą autorzy serwisu, dokładność sprawdzenia w przypadku komercyjnych witryn Runetu wynosi aktualnie około 80% i zależy od modelu kupowania linków. Według moich obserwacji, algorytm działa na razie na słabą czwórkę. Na przykład, większość linków prowadzących do strony http://inpost.ru ze stron ich partnerów (np. sklepów internetowych, korzystających z ich usług) algorytm uznał za kupione.
W innym przykładzie, algorytm określił link z anchorem „kolekcja letniej odzieży”, jako płatny (co bez zwątpienia jest prawdą):
Jednak w tym samym artykule (wyraźnie komercyjnym) link z anchorem w postaci adresu URL algorytm określił jako naturalny:
Yandex i Google, w tym przypadku mają o wiele lepsze warunki, gdyż mają do wykorzystania duży zespól moderatorów (w Yandexie zwanych assesorami), którzy ręcznie pomagają algorytmu lepiej uczyć się, oznaczając błędne wykrywanie SEO-linków (o algorytmie uczenia maszynowego Yandexa pisałem tutaj). Na przykład, Yandex ma serwis https://toloka.yandex.com, w którym każdy może sobie dorobić na wykonywaniu podobnych drobnych zadań.
Myślę, że serwisy typu Megaindex też wkrótce wprowadzą możliwość jakiegoś feedbacku. A tymczasem zapraszam do testowania na stronie https://megaindex.com/a/backlinks. Napiszcie w komentarzach, jak radzi sobie serwis w przypadku waszych witryn?